Pory roku zwariowały?!
3 maja 2018
Czy wiosna 2018 roku jest nadal wiosną?
Tegoroczna pogoda bez wątpienia cieszy osoby wypoczywające w Śląskim Ogrodzie Botanicznym w Mikołowie oraz gości Pasieki Edukacyjnej „Skrzydlaci przyjaciele”, której ambasadorem jest firma TiM S.A. Jednak czy upały sięgające 30 stopni w końcówce kwietnia są czymś normalnym? Chyba nie! Mamy obecnie jednocześnie wiosnę i lato. Rośliny, które normalnie zakwitają pod koniec maja i w czerwcu, kwitną już teraz – pod koniec kwietnia.
Co powinny robić pszczoły o tej porze roku?
W normalnej sytuacji pod koniec kwietnia kwitną sady, które kwitną w tym roku już od kilku tygodni. Zaczyna kwitnąć bez i mniszki lekarskie, które obecnie kwitną w pełni. Na tych kwiatach pszczoły „dochodzą do siebie” po minionej zimie.
Po mniszku powinien zakwitnąć rzepak, na ktorym pszczoły dochodzą do pełnych sił. W tym roku rzepak również JUŻ kwitnie.
Po rzepaku zakwita akacja, z której pszczoły noszą nektar na pyszny miód, szczególnie uwielbiany przez dzieci. Miód akacjowy jest wyjątkowy – to prawie wyłącznie fruktoza. Powoduje to, że miód nie krystalizuje czasem nawet i dwa lata! Tutaj również sytuacja niezwykła… akacja właśnie zakwitła. Podczas „normalnej” wiosny powinno to nastąpić około miesiąc później.
Do tego wszystkiego kwitną już głogi, kaliny, śnieguliczka i cała masa roślin, które zakwitają między majem, a końcem czerwca.
Na koniec rekordowa anomalia…
Od czego bierze nazwę „lipiec”? Od pięknie kwitnących wszędzie lip. Przypatrzcie się teraz lipom w południowej Polsce – teraz, na początku maja. Zauważcie, że niektóre lipy już zaczynają żółcić się. Wypusciły pąki kwiatowe, które lada dzień zakwitną. Czy nie powinno to nastąpić za dwa miesiące?!
Cieszyć się czy płakać?
Co będzie w czerwcu, lipcu i siepniu? Zobaczymy. Na pewno będzie to dziwny i trudny sezon dla pszczelarzy. Tymczasem cieszmy się zbiorami miodu mniszkowo-rzepakowo-akacjowo-lipowego i miejmy nadzieję, że w kolejnych miesiącach pszczoły czymś nas zaskoczą.